Nasza drużyna rozpoczęła serię spotkań sparingowych od wyjazdu do Sierakowic, gdzie swoje mecze rozgrywa zespół We Met Kamienica Królewska. Ekipa naszego rywala w poprzednim sezonie prezentowała się bardzo dobrze na pierwszoligowych parkietach. Wskutek tego We Met wziął udział w barażu o Ekstraklasę, ulegając w nim AZS UŚ Katowice.
Na mecz jechaliśmy w 10 osobowym składzie. Na miejscu przywitała nas przepięknie położona sala gimnastyczna, w której rozgrywaliśmy spotkanie. Trener Mikołajewicz miał okazję sprawdzić zawodników znanych jeszcze z II ligi, a także nowe twarze (Hapka, Czyszek, Kwiatkowski). W zespole rywali można było zauważyć większość graczy z Ukrainy, którzy tworzyli siłę ekipy We Metu. Od pierwszych minut widać było, że gracze z Kamienicy Królewskiej są już w treningu przygotowawczym od dłuższego czasu. Bardzo dobre przygotowanie motoryczne, połączone ze zdobytym doświadczeniem egzekwowane było na placu gry. Nasza drużyna dzielnie stawiała opór, stwarzając sobie również okazje do zdobycia bramek w pierwszej połowie. Po 20 minutach gry na tablicy wyników mieliśmy jednak wynik 3:0 dla We Metu. W drugiej odsłonie trener Kamienicy trochę pozmieniał założenia, przez co mieliśmy zdecydowanie więcej okazji do ataków. W krótkim odstępie czasu po golach Ernesta i Kolmajera (asysty Czyszek i Komur) zbliżyliśmy się do rywali na różnicę tylko jednego gola. Mogło się wydawać, że uda się pójść za ciosem i wywieziemy korzystny rezultat z tego gorącego terenu. Doświadczenie rywali w końcówce przyniosło im jeszcze dwa trafienia i ostatecznie nasz inauguracyjny sparing na zapleczu Ekstraklasy kończymy porażką 2:5. Wynik jednak nie był w tym spotkaniu najważniejszy. Zdecydowanie istotniejszym elementem był przegląd kadry przez trenera Mikołajewicza oraz próba wgrania się w zespół nowych graczy. Z tej porażki z pewnością wyciągniemy dużo nauki, która przyda się w kolejnych spotkaniach przygotowawczych do sezonu.
We Met Kamienica Królewska – Futsal Świecie 5:2 (3:0)