W starciu beniaminków lepszy Futsal Świecie. Pierwsze „zerko” Daniela Semraua

W ostatnim meczu w tym roku we własnej hali Futsal Świecie wygrał z Bonito Helios Białystok 3:0 (2:0). To piąte zwycięstwo w sezonie, które pozwoli umocnić się w czołówce tabeli po 10. kolejce

W naszym zespole zabrakło pauzujących za czerwone kartki Wojciecha Ernesta i Dawida Szpankiewicza. Spotkanie beniaminków grupy północnej I ligi zaczęło się od badania sił i sprawdzenia dyspozycji obu bramkarzy. Po naszej stronie groźne strzały oddali Piotr Kaczkowski i Adam Kolmajer. W 7. min. świecianie objęli prowadzenie. Kamil Ulman obronił strzał Kolmajera, ale przy dobitce Karola Czyszka był bez szans. Potem miejscowi dochodzili do kolejnych sytuacji strzeleckich, ale bramkarz Heliosa nie dał się zaskoczyć Marcinowi Mikołajewiczowi, Adamowi Kolmajerowi i Piotrowi Kaczkowskiemu. Przyjezdni najlepszą okazję do wyrównania mieli w 13. min., ale świetnie po strzale Mateusza Prolejko interweniował dobrze dysponowany od pierwszego gwizdka Daniel Semrau. W 18. min., po zgraniu piłki z Kolmajerem, na 2:0 z ostrego kąta trafił nasz kapitan Piotr Kaczkowski. Ciekawie było w ostatnich 60 sekundach 1. części. Podwyższyć prowadzenie mogli Jakub Hapka, Mikołajewicz i Paweł Kwiatkowski. Z kolei bliscy kontaktowego gola byli Kamil Ulman i Mateusz Rogowski, jednak znów czujny był „Semryk”.

Początek 2. połowy był podobny jak pierwszej, obie drużyny spokojnie szukały swoich szans. W 23. min. znów gości uratował Kamil Ulman broniąc uderzenie z dystansu Mateusza Komura i dobitkę z bliska Adama Kolmajera. Trzy minuty potem świecianie zadali trzeci cios po szybkim wznowieniu gry z autu. Najpierw wydawało się, że gola strzałem z ok. 10 metrów zdobył Marcin Mikołajewicz, ale piłkę przed bramką jeszcze musnął Jakub Hapka i to na jego konto sędziowie zapisali bramkę. Potem nasi zawodnicy mądrze i długo rozgrywali swoje akcje zabezpieczając swoją bramkę. Białostocczanie w 27. min. mogli przywrócić nadzieję na korzystny wynik, jednak znów na posterunku był Daniel Semrau. Nie zdołali go pokonać Aliaksei Vatkevich i Mateusz Łabieniec. Po drugiej stronie boiska „zabić mecz” mogli Czyszek, Mikołajewicz, Kolmajer i Szymon Kocieniewski, ale zabrakło im precyzji. Ostatnie pięć minut goście grali z podłączającym się do akcji bramkarzem Kamilem Ulmanem, jednak nie potrafili strzelić nawet honorowego gola. Daniel Semrau był nie do pokonania i zaliczył pierwsze „zerko” w I lidze. 

FUTSAL ŚWIECIE – BONITO HELIOS BIAŁYSTOK 3:0 (2:0)

Bramki: Czyszek 7’, Kaczkowski 18’, Hapka 26’.

Futsal: Semrau – Kiełpiński, Komur, Kaczkowski, Kolmajer oraz Czyszek, Kwiatkowski, Hapka, Mikołajewicz, Kocieniewski, Olkiewicz, Wanat.