Ciężko wywalczone 3 punkty

Po raz kolejny, aby zdobyć komplet punktów musieliśmy zagrać na 110 % naszych możliwości. Po ciężkim boju pokonujemy na wyjeździe LSSS Lębork 2:5.

Drużyna z Lęborka jeszcze rok temu występowała na parkietach Ekstraklasy. Po spadku z niej okupuje dolne miejsca w tabeli I ligi. Mimo takiego faktu, do Lęborka jechaliśmy mocno zmotywowani, a trener Mikołajewicz uczulał przed lekceważeniem przeciwnika. Każdy z zawodników podszedł do tego meczu mocno skupiony. Plan założony w szatni padł jednak bardzo szybko, bo już w 2 minucie Bartosza Piotrowskiego pokonał kapitan LSSS Lębork, Łapigrowski. Świecianie chcieli za wszelką cenę jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Nasze ataki przybierały na sile, co udokumentował bramką w 6 minucie Piotr Kaczkowski. Futsal powoli zaczął grać „swoją” piłkę. W 9 minucie już prowadziliśmy po składnie przeprowadzonej akcji z narożnika parkietu. Grę z rożnego wznawiał Paweł Kwiatkowski, a soczystym uderzeniem popisał się Olaf Wójtowicz. Lębork starał się odgryzać, jednak na posterunku stał Piotrowski. W 16 minucie przeprowadziliśmy chyba najładniejszą akcję spotkania. Na prawej stronie atak rozpoczął Wójtowicz, sprytnie nad piłką przeskoczył Kaczkowski, a z dystansu kropnął Czyszek podwyższając na 3:1. W końcówce jeszcze gospodarzom udaje się zmniejszyć wynik do stanu 2:3. W przerwie trener uczula graczy, aby nie powtórzyła się sytuacja z 2 minuty. Paradoksalnie, to właśnie my za sprawą gola Wojtka Ernesta w drugiej minucie drugiej połowy ponownie wychodzimy na dwie bramki przewagi. Przez pozostały czas drugiej połowy trwał spory napór gospodarzy, aby za wszelką cenę dogonić wynik. Szukamy swoich szans w kontratakach, jednak jesteśmy nieskuteczni. Kropkę nad i stawia na 3 sekundy przed końcem kapitan Kaczkowski ustalając wynik meczu na 5:2 dla nas. Najważniejsze jest to, że wywozimy z gorącego terenu jakim jest Lębork 3 punkty. Dziękujemy kibicom ze Świecia za obecność i wspieranie nas w tym jakże ciężkim pojedynku.