W trzecim meczu sezonu, pokonujemy drugiego z beniaminków I ligi, grając pewny i spokojny mecz. Futsal Świecie wywiózł zdecydowaną wygraną z Pułtuska 7:2, a po dwa gole zdobyli dla nas Piotr Kaczkowski i Marcin Wanat.
Spotkanie od początku ułożyło się dla nas bardzo dobrze, bo już w 3’ minucie po asyście Olafa Wójtowicza, wynik otworzył Paweł Kwiatkowski. Dla „Kwiatka” był to zatem drugi mecz z rzędu w którym jako pierwszy zdobył bramkę. Świecianie poszli jednak za ciosem, chcąc szybko uzyskać sobie spokojną przewagę. W 7’ minucie w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Adam Kolmajer, podwyższając na 2:0. Gdy w 10’ minucie Mateusz Cyman zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Futsal Świecie (po asyście Lewandowskiego), Pantery prowadziły już w Pułtusku 3:0 i zanosiło się na kolejny pogrom. Gospodarze zdołali jednak nieco opanować grę i zdobyć bramkę dającą nadzieję, którą strzelił w 15’ minucie Bartłomiej Gołasiewicz. Dwie minuty przed przerwą na 4:1 podwyższył Piotr Kaczkowski i świecianie schodzili do szatni prowadząc różnicą trzech goli.
Dobrze dla gospodarzy rozpoczęła się druga połowa, bo już po kilkudziesięciu sekundach bramkę zdobył Mateusz Olczak. Na tym jednak piłkarze Wenecji skończyli strzelanie tego dnia, a świecianie nie zamierzali poprzestawać. W 32’ minucie na 5:2 podwyższył Piotr Kaczkowski. Bardzo dobrze w drugiej połowie spisywał się Marcin Wanat. W 34’ minucie, „Mały” wykorzystał daleki wyrzut od Daniela Semraua i zdobył szóstą bramkę, a niespełna minutę później po zagraniu od „Kaczka” ustalił wynik na 7:2. Tym samym Futsal Świecie wygrał drugi mecz z rzędu, pokonując kolejnego z beniaminków I ligi i to w bardzo pewnym i spokojnym stylu.
Wynik meczu:
Wenecja Pułtusk – Futsal Świecie 2:7 (1:4)
Bramki:
Wenecja: Gołasiewicz 15’, Olczak 20’
Futsal Świecie: Kwiatkowski 3’, Kolmajer 7’, Cyman 10’, Kaczkowski 18’, 32’, Wanat 34’, 35’.